Słowianie dali początek wszystkim cywilizacjom. Kto nie docieka żródeł, ten nic nie rozumie.

Za Frondą;


Bóg w niedostrzegalny sposób wyznacza granice wpływu demonów na ludzi, aby zawsze mieli oni wolność wyboru i przezwyciężania pokus.

 Byłem kiedyś buddystą. Był to ważny rozdział mojego życia. Zanim zainteresowałem się buddyzmem, podzielałem poglądy egzystencjalistów – dostrzegałem wszędzie absurd istnienia, całkowity relatywizm i niezdolność ludzi do tworzenia autentycznych więzi. Buddyzm pomógł mi otworzyć się na duchowy wymiar rzeczywistości. Dziś jestem chrześcijaninem. Wcześniej byłem buddystą zafascynowanym chrześcijaństwem; teraz jestem chrześcijaninem szanującym buddyzm.


Ten wewnętrzny przełom nie dokonał się z powodu odkrycia większej filozoficznej głębi w chrześcijaństwie, czy też błędów w nauce buddyjskiej. Po prostu spotkałem Chrystusa, czy raczej On wyszedł mi na spotkanie - nie w sposób fizyczny i namacalny, ale bardzo osobisty i dla mnie wyraźny. Poczułem wtedy, że to On czuwał nad całym moim życiem, On też przyprowadził mnie do buddyzmu, aby w ten sposób przygotować mnie na nasze spotkanie. Przedziwne bywają drogi, którymi Bóg prowadzi człowieka do spotkania ze sobą...Wyruszając w drogę za Chrystusem musiałem jednak uporać się z pewnymi buddyjskimi koncepcjami, które wydawały się nie do pogodzenia z chrześcijaństwem. Prawda jest jedna, nie może być dwóch wykluczających się prawd, podobnie jak jedno jest światło słońca. Lecz kiedy promień słonecznego światła przepuścimy przez pryzmat - rozszczepi się na siedem kolorów tęczy. Myślę, że różne religie są różnymi kolorami tego samego światła prawdy rozszczepionego w pryzmacie ludzkiej natury, uwarunkowanej miejscem i czasem, środowiskiem naturalnym i tradycją kulturową, odmiennościami w sferze języka, gramatyki, a nawet logiki. Jedną z takich buddyjskich koncepcji, które nie dadzą się pogodzić z chrześcijaństwem, jest krytyka idei Iśwary - stwórcy i władcy świata. W tradycji duchowości indyjskiej idea ta była dobrze znana i legła u podstaw tak wpływowych nurtów współczesnego hinduizmu, jak wisznuizm czy siwaizm. W jednym z dialogów Buddy, nie należącym co prawda do Kanonu, ale utrzymanym całkowicie w duchu nauki buddyjskiej, znajdujemy wyliczenie i omówienie pięciu logicznych paradoksów wiary w Iśwarę, czyli Boga. Warto wymienić je w tym miejscu, a następnie rozważyć możliwość ich odparcia.

 

 

1. Paradoks stworzenia

 

Jeśli stwórcą świata jest Bóg, to stwarzając świat albo działał w jakimś celu, albo też bez celu. Jeśli działał w jakimś celu, którego nie mógł zrealizować w inny sposób, to znaczy, że nie jest doskonały, skoro sam sobie nie wystarczał i czuł potrzebę stworzenia świata. Jeśli zaś stworzył świat bez celu, to jest tym bardziej niedoskonały, gdyż stwarzając dla próżnej rozrywki tak wiele cierpiących istot, postąpił jak nieodpowiedzialne dziecko albo szaleniec.

 2. Paradoks zła

 

Jeśli Bóg jest jedynym stwórcą świata, to stworzył także zło i cierpienie. Jeśli natomiast zło i cierpienie nie jest Jego dziełem, lecz pochodzi od demonów lub ludzi, to Bóg nie jest wszechmocny, a zatem nie ma sensu czczenie Go i służenie Mu.

 3. Paradoks łaski

 

Jeśli Bóg jest wszechmocny, to może zsyłać swoje łaski dowolnie i bez ograniczeń, a więc także ludziom występnym, a nie zsyłać ich ludziom cnotliwym, a to zaprzecza Jego sprawiedliwości. Jeśli zaś udziela łask jedynie szlachetnym, to nie jest wszechmocny - jest ograniczony ludzkimi grzechami i ograniczeniami.

 4. Paradoks zbawienia

 

Jeśli to Bóg zbawia i potępia ludzi, a zarazem jest wszechmocny, to znaczy, że może zbawić grzesznika i potępić sprawiedliwego. Jeśli zaś nie może tego dokonać, a zbawienie i potępienie jest wyłącznie konsekwencją ludzkich czynów, to Bóg nie jest wszechmocny, albowiem nie może odebrać sprawiedliwemu jego nagrody, a grzesznikowi - kary.

 5. Paradoks atrybutów

 Jeśli zaś wszelkie przymioty Boga, jak twierdzą teiści, przekraczają ludzką wyobraźnię i nie powinniśmy przypisywać Mu żadnych ludzkich cech, to dlaczego mielibyśmy przypisywać Mu atrybuty stwórcy i władcy świata, będące wszak jedynie przeniesieniem w zaświaty ograniczonych ziemskich wyobrażeń. Czyż nie logiczne? Jeśli jednak przyjrzymy się powyższym paradoksom w świetle nauki chrześcijańskiej, to znajdziemy w nich słabe strony.

 

Więcej tu

www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/paradoksy_wiary_17934

Skoro idea "Iśwary" ( Stwórcy, Boga-Prawdy) jest praideą hinduizmu, zainteresowało mnie żródło tego słowa w kontekście tego co pokazuje najświeższa genetyka- że 27 tys. lat tego z polskiej ziemii wyszły plemiona i maszerując przez Azje założyły fundamenty hinduskiej religii i kultury, stąd podobieństwa wielu słów i pojęć. Słowiański haplotyp genetyczny znajdujemy w najwyższych kastach Hindusów jako najstarszy. Ariowie pochodzą więc od Słowian, nie odwrotnie.

 

Iśwara (sanskr. Iśvara; Iś oznacza 'panowanie'; Iśa to władca duchowy) – w hinduizmie, Najwyższy Bóg, Pan bądź rządca Wszechświata,

iśwara[sanskr. īśvara ‘pan’, ‘władca’, ‘pełen mocy’]

 

I nie zawiodła mnie intuicja. Sprawdziłam skąd rdzeń "iś", ''is'.

 

"iście"-‘naprawdę, niewątpliwie, zupełnie’; przysłówek; od XV w.; utworzony ze starszej postaci isty; w stpol. od XIV w. występowała forma iste ‘właśnie’, a dialektalnie isto ‘naprawdę, rzeczywiście’; dziś stosowany raczej z przyimkami: zaiste przestarzale ‘istotnie, rzeczywiście’ (w stpol. ‘zaprawdę’).

"istny"- ‘istotny, prawdziwy, rzeczywisty’.

Pochodzenie: Od XIV w.; ogsłow. (por. czes. jistý ‘niepewny, niewątpliwy, oczywisty; niezawodny; bezpieczny; ustalony, określony; pewien, jakiś’, ros. ístyj ‘szczery,rzeczywisty, prawdziwy’, sch. ïstī ‘ten sam, ten’) < psłow. *jьstъ ‘ten sam’; za pokrewne uznaje się łot. ĩsts ‘prawdziwy, szczery, właściwy, rzeczywisty’.

Pierwotna postać W stpol. występowały formy istny / istni / isny ‘wspomniany, rzeczony, wiadomy; główny, podstawowy; zgodny z rzeczywistością lub z prawem; materialny, realny’; starsza postać pozbawiona była przyrostka -ny: od XIV w. występowała forma isty ‘wspomniany, rzeczony, wiadomy; przekonany, niemający wątpliwości;prawdziwy, niewątpliwy, niemylny, pewny; główny, podstawowy’. Wyrazy pochodne;

cie
istnieć
istota

istota- 1. ‘żywy organizm, osoba, stworzenie’; 2. ‘osobowość, charakter’; 3. ‘to, co jest w czymś zasadnicze, podstawowe’; 4. stpol. ‘poświadczenie 5. też‘majątek’ (XVI w.); od XV w.; podobne w czes. jistota ‘pewność, rzecz pewna; pewność siebie; gwarancja’, białorus. istóta ‘prawdziwe, rzeczywiste położenie czegoś’ i słoweń. istóta ‘identyczność’; podstawą psłow. *jьstota ‘pewność, prawdziwość, rzeczywistość’ – wyraz powstały przez dodanie przyrostka *-ota do psłow. przymiotnika *jьstъ; w stpol. w podobnym znaczeniu stosowano rzeczownik istność – współcześne w wyrażeniu w istocie ‘naprawdę, rzeczywiście’

Słownictwo «kresowe» na ziemi lubuskiej . ...... który jest podstawą i istotą wszelkiej normy językowej? ...... który np. stu kobietom każe mówić o sobie byl''my, jeśli bodaj jeden męski osobnik ( , - pierwiastek męski, ojcowski, w słowiańskim to intuicyjne u-osobienie, u-istotowienie, przyp. mój)

Fonetyczne ''ś'' znajdujemy prócz polskiego tylko w hinduskim.

   wara!, ( od vrrr?przyp. mój.)‘baczność!’, już w XVIwieku ogólne, warować, warować się, ‘strzec się’, obwarowywać, ‘pilnować’, itd.; »pies waruje ( wrrr?)«; warowny (warownia); warowity; warunek (‘ubezpieczenie’), warunkowy, zawarować i zawarunkować; warta, wartować, warterz.

Najstarsza postać wsi 'Varsza zostala nam przekazana
w formie Varseva z XIII w. t ) pierwiastek Warsz- nie jest wyłącznie pomorski czy czeski,
:ale o g ó l n o s lo w i a ń ski- w Czechach są:
VrSovice, Vr.ęice, nawet Vrsava 2), a w Polsce: Warszewice, Warszawy

Warna

(

sanskryt: वर्णtrl.

varṇa) – staroindyjski termin oznaczający

klasę (stan) społeczną.

Słowo to pochodzi od rdzenia czasownikowego

vṛ-

o znaczeniu "zamykać. ( strzec, obwarować?)