Ja sobie pójdę, a wy odpowiedzcie sobie na fundamentalne pytania;- kto jest zydem, a kto polskim patriotą, podobnie, jak naukowo zrobił to prof. Chrostowski.

Czy ruski zyd jest Rosjaninem, czy zydem dla was? A jeśli ten ruski zyd, tak samo poszukuje dobra i prawdy na świecie, ale go nie zna, jest on dalej zydem, czy człowiekiem pogubionym ?

Jeśli Rosjanin nie zyd jest w KGB i sieje zamęt po polskich forach, np. podszywając się pod zyda, ale tego nie wiecie,- jak sprawdzić, czy to żyd według was, czy nie żyd?

Czy żyd katolik, polski patriota jest nadal zydem, czy Polakiem? Czy jeśli ten zyd katolik i patriota ma poglądy których nie rozumiecie, jest Polakiem, czy nagle zaczyna być zydem?

A jeśli ktoś z Mossadu podszywa się pod Rosjan i wam schlebia, broni katolickiej wiary i polskości, walczy z pedałami by was zmylić? Jest żydem czy Rosjaninem? Po czym go poznacie?

 

Dlaczego się tak wk...wiłam? Bo Kobylański nazwał Winnickiego żydem bez żadnych dowodów, tylko na podstawie tego, że teraz nie chce utworzyć partii politycznej, czyli na podstawie niejasnych poszlak, a wy za nim powtarzacie, bo macie umysły niesuwerenne.

 

Winnicki jest pod wpływem Zawiszy, a ten pracował u Gudzowetego i miał jakąś inną aferę z firmą o sowieckich powiązaniach. Zawiszy się nie czepiacie, bo się spodobał Kobylańskiemu, a Winnicki nagle jest żydem, tak? A może to sowieci tam mieszają przez Zawiszę? Czy Kobylański to jakiś prorok? Ma papiery na Winnickiego, czy nie? Mało tego, nawet gdyby Winnicki miał krew zydowską, jeszcze nie świadczy, że paktuje z zydami i  nie jest polskim patriotą.

 

Tego nikt na razie na pewno nie wie, bo nie ma dowodów, a jak nie ma dowodów, to nie wolno niszczyć drugiego człowieka oszczerstwami, bo po pierwsze to grzech, a na grzechu się nie buduje, a po drugie tak nie zbudujemy Polski.

Mój śp. ojciec mówił zawsze i do śmierci nie zmienił zdania, że największym błędem Ameryki był ten, że uwierzyła Rosji. Tymczasem Rosja wykorzystuje kłamstwo do uprawiania polityki i z tego narzędzia nie zrezygnuje (mówił o władzy).